Czy po czekoladkach z alkoholem można jeździć autem? Ile promili wykryje alkomat po batoniku czy czekoladce z alkoholem? Czy zjedzenie bombonierki z alkoholem może zakończyć się utratą prawa jazdy? Postanowiliśmy to sprawdzić i zorganizowaliśmy specjalny test! Większość z Nas oburza się, gdy widzi osobę, która po spożyciu piwa czy wina chce prowadzić auto. Ale mało kto przykłada już wagę do innych produktów spożywanych przez kierowców, które zawierają alkohol. A przecież to obecność alkoholu w produkcie, a nie rodzaj tego produktu, ma wpływ na zdolności psychomotoryczne kierującego. Czy zatem zjedzenie czekoladek z alkoholem może spowodować, że kierowca się nimi upije, a w trakcie kontroli drogowej straci prawo jazdy? Postanowiliśmy to sprawdzić!
W naszym teście udział wzięły 3 osoby o zróżnicowanej wadze (od 72 do 97 kg), wieku (od 32 do 55 lat) i płci. Założyliśmy, że każdy z jego uczestników będzie miał za zadanie skonsumować po jednej bombonierce czekoladek z nadzieniem Brandy o masie 250 g, zawierających 16% alkoholu (wg producenta). Nie da się ukryć, że nie było to łatwe zdanie, z uwagi na dużą masę produktu (w tym cukru i innych ulepszaczy smaku), ale chcieliśmy zaprezentować Wam możliwie skrajny przykład i mieć szerszy pogląd na temat.
Do testu wykorzystaliśmy alkomat BACscan F-60, czyli następcę modelu F-50, który wykorzystujemy do celów prywatnych i redakcyjnych od prawie 2 lat. Największą zaletą obu urządzeń są bardzo dokładne i powtarzalne wyniki pomiarów, a na tym zależało Nam najbardziej.
W celach kontrolnych, w trakcie próby używaliśmy też wyrywkowo naszego prywatnego alkomatu BACscan F-50. Każdy z uczestników korzystał ze swojego indywidualnego ustnika (w zestawie jest 6 sztuk wielorazowego użytku). Wyniki Naszego testu okazały się naprawdę zaskakujące!
Pierwszy do kontroli stawił się Daily Driver, który najszybciej poradził sobie ze skonsumowaniem całego opakowania czekoladek. Choć minę miał nietęgą po tym wyczynie, to jeszcze bardziej się zdziwił, gdy alkomat wskazał wynik aż 0,90‰! Szybko porównał wynik z tym na drugim alkomacie, ale ten okazał się praktycznie identyczny!
Drugi do próby przystąpił Sławek. Jest wyraźnie cięższy od Daily Drivera (97 kg wobec 86 kg), ale starszy o 24 lata! W poprzednich testach z wysokoprocentowymi alkoholami wykazał przy tym znacznie szybszą zdolność do metabolizowania alkoholu. W teście z czekoladkami z Brandy jego wynik okazał się jednak zaskakujący. Sławek „wydmuchał” aż 1,16‰ alkoholu! Dla porównania po 1 piwie alkomat pokazuje ok. 0,20-0,25‰
Ale największe zaskoczenie wywołał alkotest Heleny. Ważąca 72 kg 56-latka, po zjedzeniu 1 opakowania czekoladek z nadzieniem Brandy, ustanowiła rekordowy wynik. W jej przypadku alkomat wskazał wynik 1,41‰ alkoholu! Takiego rezultatu nie zakładaliśmy w najgorszym scenariuszu!
Najwyższe stężenie alkoholu po zjedzeniu bombonierki z czekoladkami zanotowaliśmy u Heleny. Aż 1,41‰! Jest tylko jedno „ale”.
Biorąc pod uwagę dopuszczalne w Polsce normy zawartości alkoholu w wydychanym przez kierowcę powietrzu, Helena, Sławek i Daily Driver popełniliby przestępstwo drogowe, jeśli zdecydowaliby się usiąść za kierownicą pojazdu. Kodeks karny przewiduje za to karę nawet do 2 lat więzienia (o ile nie spowodowaliby żadnego wypadku, bo wtedy wyrok byłby znacznie surowszy). Sęk w tym, że Policja tak naprawdę nic by im nie zrobiła! Dlaczego?
Powyższe wyniki uzyskaliśmy badając każdego z uczestników próby po 3 minutach od chwili, gdy każdy z nich zakończył konsumpcję czekoladek. Natomiast wyniki powtórzone po kolejnych 3 minutach dały rezultaty na poziomie odpowiednio 0,21, 0,36 i 0,38‰. Po następnych 4 minutach u żadnego z badanych, alkomat nie wykrył już alkoholu w wydychanym powietrzu! Jak to możliwe? Po prostu nagromadzony w jamie ustnej i przełyku alkohol po 10 minutach ulotnił się.
Zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu po zjedzeniu bombonierki czekoladek z alkoholem | |||
Daily Driver | Sławek | Helena | |
stężenie alkoholu po 3 minutach | 0,90‰ | 1,16‰ | 1,41‰ |
stężenie alkoholu po 10 minutach | 0,00‰ | 0,00‰ | 0,00‰ |
Właśnie dlatego każdy producent alkomatów wyraźnie zaznacza, że pomiary należy wykonywać co najmniej 15 minut po zakończeniu spożywania produktów alkoholowych! Nasza redakcja celowo skróciła ten czas, aby pokazać Wam, jak bardzo ważne jest świadome korzystanie z alkomatów i stosowanie się do zaleceń ich producentów.
Nasz test dowiódł też jeszcze jednego – wszelkiego rodzaju tłumaczenia kierowców, że wysoki wynik pomiaru policyjnym alkomatem to efekt zjedzenia batonika czy czekoladek z alkoholem, to fikcja. Nawet zjedzenie ćwierć kilogramowej bombonierki z nadzieniem Brandy, nie spowodowało, aby wykonany zgodnie ze sztuką pomiar alkomatem, wykrył w wydychanym powietrzu alkohol.
Aby mieć jednak pewność, czy produkt, który spożywasz, nie zawiera zbyt dużej zawartości alkoholu, warto po prostu zaopatrzyć się w porządny alkomat i kontrolować się tuż przed jazdą autem. Zajmuje to kilkanaście sekund, a pozwala zapobiec problemom, mającym często wieloletnie konsekwencje.
W artykule wykorzystaliśmy alkomat BACscan F-60 dostarczony przez firmę Aisko. Czytaj więcej na stronie Dailydriver.pl