Nowoczesne i dobrej jakości alkomaty są urządzeniami zaawansowanymi technologicznie, które mają wbudowane bardzo czułe sensory pomiarowe. Aby wynik badania był rzetelny, należy zadbać o to, by w czasie przeprowadzanej próby nie doszło do żadnych zakłóceń dokonywanego pomiaru.
Czynników, które mogą zaburzyć ten pomiar jest co najmniej kilka i o tę kwestię najczęściej pytają kierowcy. Na przykład:
Czy wystarczy zjeść cukierka z alkoholem, żeby wynik badania był dla prowadzącego niekorzystny
Albo jak alkomat reaguje na syrop na kaszel?
I jeszcze: jaka będzie reakcja urządzenia, jeśli chwilę wcześniej paliliśmy papierosa?
Otóż dym papierosowy – podobnie jak w przypadku syropu czy cukierków nadziewanych alkoholem – może mieć wpływ na rzetelność pomiaru alkomatu.
Co więcej, dotyczy to także elektronicznych papierosów! Otóż w płynie wykorzystywanym w elektronicznych podgrzewaczach może być stosowana gliceryna lub alkohol etylowy. A zatem, co oczywiste, może to zakłócić prawidłowość pomiaru.
W zaleceniach od producenta możemy przeczytać następującą wskazówkę:
Tak więc pamiętajmy, bo to ważne! Dla rzetelności pomiaru – po wypaleniu tytoniu, a nawet elektronicznego papierosa – należy chwilę odczekać przed dmuchaniem w alkomat.
Jeśli jednak zdarzyłoby się tak, że wypaliliśmy już papierosa, a po chwili zostaliśmy zatrzymani do kontroli, należy o tym poinformować policjanta. Dzięki temu unikniemy ryzyka otrzymania zafałszowanego wyniku i nieprzyjemności. Po odczekaniu kwadransa będziemy już spokojnie mogli być poddani badaniu.
Warto także pamiętać, że kierowca zawsze może odmówić poddania się pomiarowi trzeźwości alkomatem, ale wówczas policjanci skierują go na badanie krwi. Niestety, konsekwencją jest prewencyjne zatrzymanie prawa jazdy, które zostanie zwrócone dopiero po stwierdzeniu negatywnego wyniku pomiaru (tzn. że prowadzący był trzeźwy), co może zająć nawet do 30 dni.